W życiu każdego małego człowieka przychodzi taki moment, gdy trzeba się rozstać z pieluszką na dobre. Nie jest to niestety ani łatwy, ani szybki proces. Odpieluchowanie dziecka to trudne zadanie, któremu towarzyszą długie posiedzenia na nocniku i nieustanne pytania w kierunku pociechy „może siusiu?”. Jak się do tego przygotować? Czy istnieje jakieś tajne wsparcie w tym procesie? Sprawdźmy!
Kiedy maluch jest gotowy do odpieluchowania?
W tej kwestii nie istnieje żaden uniwersalny moment, który bezpośrednio mógłby sygnalizować, że maluch jest już gotowy do zerwania swojego związku z pieluszkami. Gotowość dziecka może być sygnalizowana przez jego ciekawość oraz chęć naśladowania starszego rodzeństwa. Zdarza się również, że maluch wprost komunikuje swoje potrzeby fizjologiczne, a mianowicie na chwilę przed zamoczeniem pieluchy krzyczy „kupa” lub „siku”. W tym przypadku warto również zaobserwować gesty dziecka. Jeśli maluch szuka ustronnego miejsca, zaciska nóżki lub łapie się za pieluszkę to znak, że pora rozpocząć żmudną naukę sikania do nocnika.
Majtki treningowe – skuteczny sojusznik w procesie odpieluchowania
Majtki treningowe są traktowane jako pierwsza para prawdziwej bielizny dla dziecka. Wykonane z nieprzemakalnej, oddychającej warstwy zewnętrznej oraz wyściełanej bawełną, chłonącej warstwy wewnętrznej sprawdzą się znakomicie w swojej roli. Za sprawą majtek treningowych, maluch szybciej nabiera świadomości, że zrobił siusiu. Wszystko to ze względu na fakt, iż rodzaj tej bielizny pozwala dziecku odczuć wilgoć, gdy się załatwi. W ten sposób dorastający urwis zaczyna rozumieć ciąg przyczynowo – skutkowy, a towarzyszące mu poczucie dyskomfortu jest pomocne w procesie nauki korzystania z nocnika. W przeciwieństwie do tradycyjnych pieluch, majtki treningowe nie dają maluchowi poczucia suchości. Mimo to, powstała wilgoć nie przedostaje się na zewnątrz, co jest ogromną zaletą tego produktu.
Odpieluchowanie to długi proces, któremu towarzyszy wiele wzlotów i upadków. Każdy rodzic, który przystępuje do tego zadania, musi się uzbroić w cierpliwość i przygotować na to, że dziecko się nie nauczy korzystać z nocnika już po pierwszym udanym razie. Korzystając jednak z pomocy, jaką są majtki treningowe, perspektywa kursu sikania na nocniku nie wydaje się taka straszna. Gotowi? To do dzieła!