Leczenie zębów mlecznych swoich pociech dla każdego rodzica powinno być oczywiste. Tymczasem okazuje się, że dla niektórych to temat dyskusyjny – przecież mleczaki i tak wypadną, po co więc je leczyć?
Nieleczone zęby mleczne mogą być przyczyną późniejszych wad zgryzu, a nawet problemów trawiennych, dlatego tak ważne jest budowanie świadomości wśród rodziców. Wyniki najnowszego raportu pt. „Higiena, leczenie i profilaktyka jamy ustnej u dzieci”, zrealizowanego na zlecenie Medicover Stomatologia jasno wskazują, że zdecydowana większość rodziców (85%) uważa, że w razie problemów z zębami, z maluchem należy zgłosić się do stomatologa dziecięcego.
Jak wynika z przeprowadzonego badania, 85% rodziców deklaruje, że mleczaki warto leczyć. Jednak czy w praktyce również wygląda to tak dobrze? Nie zawsze.
Wśród wielu rodziców nadal panuje przekonanie, że leczenie zębów mlecznych nie jest konieczne. Tłumaczą sobie to tym, że mleczaki i tak wypadają, na ich miejscu pojawiają się stałe zęby i to dopiero o nie należy odpowiednio się troszczyć – to one mają służyć nam przez całe życie. Niestety jest to bardzo błędne przekonanie, które może prowadzić do wielu niepożądanych skutków, ale przede wszystkim być przyczyną dużego dyskomfortu w buzi malucha. Nieleczony mleczak może być przyczyną ropnia – przetoki na wyrostku zębodołowym a nawet obrzęku policzka.
Raz na zawsze rozwiewamy wątpliwości – mleczaki należy leczyć. Dlaczego?
1. Brak mleczaka teraz – wada zgryzu w przyszłości
Rodzice powinni pamiętać, że póki dziecko nie dorośnie, to oni w pełni odpowiadają za stan zdrowia jego zębów. Dlatego tak ważne jest, aby uczestniczyli z nim w wizytach u stomatologa i byli obecni w gabinecie dentystycznym podczas leczenia.
Opiekunom często też brakuje po prostu wiedzy, że nieleczone mleczaki ich pociech mogą być przyczyną wielu powikłań w przyszłości. Np. wcześniejsza utrata nieleczonych zębów może doprowadzić do wyrastania zębów stałych w niewłaściwych miejscach, co skutkuje problemami ortodontycznymi. W ten sposób mogą powstawać wady zgryzu, które następnie będą wymagały np. leczenia aparatem ortodontycznym. Ponadto, należy wiedzieć, że jeśli dziecko ma niewyleczone zęby lub zbyt wcześnie je utraciło – może być to przyczyną wielu problemów trawiennych związanych z nieprawidłowym rozdrabnianiem pokarmu / dr n. med. Barbara Szafrańska, pedodonta z Medicover Stomatologia/
2. Już jeden nieleczony ząb to zagrożenie dla zdrowia całego organizmu
Warto zdać sobie sprawę, że próchnica jest chorobą nie tylko zębów, ale całego organizmu. Bakterie próchnicowe wraz z krwią mogą „wędrować” do innych narządów, co może doprowadzić do pojawienia się stanów zapalnych w ich obrębie. Badania potwierdzają, że bakterie z nieleczonych zębów mlecznych lub kieszeni dziąsłowych docierają do nerek, trzustki, serca, a także sprzyjają powstawaniu alergii i ogólnemu obniżeniu odporności dziecka. Ponadto, nieleczona próchnica może doprowadzić do zapalenia ozębnej – a szczególnie u dzieci jej rozwój przebiega bardzo szybko.
3. Nawyki trzeba kształtować już „od malucha”
Pierwsze zęby mleczne u malucha pojawiają się już pół roku po urodzinach, a około trzeciego roku życia dziecko posiada już pełne uzębienie mleczne. Natomiast, około 12 roku życia kończy się proces „wymiany” zębów mlecznych na zęby stałe. Kiedy pojawią się już pierwsze zęby mleczne należy kształtować u dziecka odpowiednie nawyki dotyczące higieny jamy ustnej. Należą do nich przede wszystkim: regularne szczotkowanie (dwa razy dziennie, najlepiej około 3 minut, po śniadaniu i przed pójściem spać) i nitkowanie zębów. Niestety, jak wynika z przeprowadzonego przez Medicover Stomatologia raportu pt.: „Higiena, leczenie i profilaktyka jamy ustnej u dzieci”, aż 53% rodziców nie wie, jak prawidłowo nitkować zęby. Jedno jest pewne – z kształtowaniem odpowiednich nawyków nie wolno czekać aż dziecko będzie miało stałe zęby. Trzeba go tego uczyć od początku i od pierwszych ząbków mlecznych.
4. Wybór odpowiedniego eksperta to podstawa
Istotne są również regularne wizyty u stomatologa dziecięcego (pedodonty), który poprzez swoje doświadczenie i „podejście do dzieci” wprowadzi najmłodszych w świat profilaktyki stomatologicznej.
Pedodonta to lekarz stomatolog specjalizujący się w leczeniu dzieci, który posiada szeroką wiedzę nie tylko na temat stomatologii dziecięcej, ale także na temat psychologii i pediatrii. W swojej pracy ściśle współpracuje z lekarzami innych specjalności. Warto także umówić się z dentystą na tzw. wizytę adaptacyjną, podczas której nasze dziecko zaznajomi się z gabinetem dentystycznym, a dzięki zabawie przyzwyczai się do regularnych wizyt. Jeśli chodzi o częstotliwość wizyt, to u młodszych dzieci powinny się one odbywać co trzy miesiące a u starszych co sześć miesięcy.
Przy tym nie zapominajmy o nas samych – dzieci bardzo często naśladują zachowania swoich rodziców. Jeżeli zauważą, że regularnie dbamy o higienę jamy ustnej i odwiedzamy stomatologa, wówczas łatwiej będzie im przyjąć te nawyki jako własne.